Strony

8 stycznia 2013

ŚWIATŁO

Jest noc... Ciemno. Wszyscy śpią. Wszyscy oprócz mnie. Boli, ale nie myślę o tym. Myślę o Tobie. Jesteś ze mną. Serce przy sercu. Rozmawiamy, bardzo osobiście, intymnie. Prosto, bez wielkich słów. Uśmiecham się do Ciebie. Odsłaniam przed Tobą moje serce. Wiem, że Ty mnie nie skrzywdzisz, nie zranisz. Odkrywam się przed Tobą. A Ty dajesz mi swoje Światło. Tak. Paradoksalnie kiedy na zewnątrz jest ciemno, we mnie jest Twoje Światło. Wiesz... doświadczam tego często, bardzo często...
Kiedy czytam i rozważam Twoje Słowo, Ewangelię. Kiedy karmisz mnie Sobą, Ciałem i Krwią i w właśnie w nocy. Światło... a wraz z Nim doświadczenie Twojej Miłosci, akceptacji. Poczucie, pewność, że mnie kochasz. Po prostu...
Światło.... Skąd wiem, że Ono pochodzi od Ciebie? Bo często Cię o nie proszę. O Światło dla mojej duszy. O ogień Twojej Miłości, który wypali to co we mnie złe. Co nie pochodzi od Ciebie. I Ty mnie wysłuchujesz. I napełniasz Sobą.
Dziękuję za Twoje Światlo, za doświadczenie Twojej Miłości.
Z Nim mogę iść przez życie z radością. Mogę codziennie zmagać sie z choroba, cierpieniem, moimi słabościami. Mogę dzielić się Tobą z innymi.

1 komentarz:

  1. chciałabym, żebyś Jezu, był także moim Ukochanym...

    OdpowiedzUsuń