Strony

10 grudnia 2012

NAWRÓCENIE

Trwam w zadziwieniu, w zdumieniu. Tak krótko mogę określić stan, doświadczenie, w którym się teraz znajduję, Umiłowany! Od kiedy zdecydowałam się Tobie całkowicie zawierzyć. Oddać Ci siebie. Ty działasz cuda. Uzdrawiasz moją duszę. Opatrujesz moje wewnętrzne zranienia. Oczyszczasz. Leczysz. Ciągle nawracasz. Prostujesz moje kręte ścieżki. Ja się Tobie zwierzam jak Przyjacielowi, jak Oblubieńcowi. Jak Ukochanemu. Jak komuś najbliższemu na świecie. Żalę się Tobie. Płaczę przed Tobą... nad sobą i swoimi grzechami. Nad tym, że Cię ranię, Ukochany! Dziś usłyszałam, że łzy są kroplami krwi duszy... Dziś też komuś wybaczyłam... Nie wiedziałam, że muszę, że powinnam, że trzeba, żebym wybaczyła, jeśli pragnę być do Ciebie podobna. A pragnę... Jeszcze wczoraj to było nie do pomyślenia. Ty mi to dziś pokazałeś. Zmieniłeś moje myślenie. Odwróciłeś wszystko do góry nogami. A właściwie postawiłeś na nogi. Zobaczyłam tego człowieka w nowym, Twoim świetle. On też jest Twoim ukochanym dzieckiem.
Tak będę od tej pory na niego patrzeć. Będę się starać. Bardzo tego pragnę. I ufam, że z Twoją pomocą i wsparciem dam radę. Bo z Tobą Ukochany mogę wszystko.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz