Strony

3 grudnia 2012

MAŁE POMOCNICE

Minia i Oja to dwie małe dziewczynki. Moja bratanica i siostrzenica. Oja skończyła dwa latka. Minia niedługo skończy.
Obie bardzo przeżywają, że ich "ciócia" jest chora, że "ma ała". I obie bardzo chcą jej tzn. mi pomagać.
Dziś, jak co dzień rano, ćwiczyłam na dywanie. Kiedy skończyłam, zawołałam tatę, żeby mnie podniósł i posadził na wózek. Ale tato nie słyszał. Minia usłyszała i powiedziała:
- Dziadzia, ciócia woła!
Ale dziadzia też jakoś nie słyszał.
Minia natomiast weszła do mojego pokoju.
- Minia, powiedz dziadzi, że ciocia chce opa. Dobrze?
-Ta! - zawołała z entuzjazmem dziewczynka.
Myślałam, że pójdzie i powie tacie.
Tymczasem... patrzę, a ona zaczyna pchać wózek w moją stronę... Za chwilę do niej dołącza Oja. Chwyta moje ręce i próbuje mnie podnieść!
- Ciócia tań! - woła dyszac z wysiłku.
Nie dając rady, bierze mnie za głowę. Minia jej pomaga.
Ja się śmieję i coraz głośniej wołam rodziców.
W końcu usłyszeli.
Gdy zobaczyli, co się dzieje, też zaczęli się śmiać. A mama powiedziała:
- Jeszcze trochę, a same by cię posadziły!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz