29 lipca 2012

WIESZ

 Ukochany.... właściwie nie wiem co Ci powiedzieć. Ty wszystko wiesz.
Wiesz, że w nocy nie mogłam spać. Wiesz, że mnie bolało i boli nadal. Że ofiarowywałam cierpienie, a przynajmniej starałam się ofiarowywać.W intencji mojego dzieciątka, innych dzieci nienarodzonych, w intencji kapłanów, Karoliny.
Wiesz,  byłeś ze mną. Towarzyszyłeś mi. Niosłeś mnie na swoich ramionach. Przytulałeś do Serca.... Ciągle jesteś ze mną.
Wiesz, że teraz jestem zmęczona. Wiesz, że mam w oczach łzy. Łzy bezradności.
Dziś na Mszy świętej nakarmiłeś mnie obficie. Swoim Słowem i Swoim Ciałem.
Jestem pełna Ciebie.

Cierpienie uczy pokory. Niszczy pychę.
Ucz więc mnie Jezu pokory.
Ty wiesz, że często mi jej brakuje...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz