21 lipca 2012

KAROLINIE

Karolinko... wczoraj dziękowałaś mi, że jestem. Dziś ja chcę podziękować Tobie.  Tą notką. Podziękować za to, że jesteś.
Wczoraj wspominałyśmy jak się poznałyśmy. Wszystko zaczęło się od tego, że umieściłam Twój tekst - modlitwę  "Dziękuję, że jesteś Nienormalny".
Znalazłam go na portalu Adonai.pl.
Potem Ty się odezwałaś do mnie. Napisałaś, że to Ty jesteś jego autorką. Chciałaś mnie poznać.
Pamiętam, że byłam bardzo ucieszona i zaskoczona jednocześnie.
Przypadek, że się tak spotkałyśmy? Zbieg okoliczności? :-)
Ja w przypadki nie wierzę. Ty zresztą teź nie. Jeśli już to Boży Przypadek. W takie wierzę.
Od tamtej pory minęło ponad dwa lata, a my wciąż rozmawiamy, uczymy się siebie, poznajemy. Dzielimy się wiarą.
Często rozmawiamy o Nim. O Ukochanym Szefie. Łączy nas Miłość do Niego. ON nas łączy.
A poza tym bardzo dużo mi pomagasz. Przede wszystkim modląc się za mnie. Wiem, że mogę na Ciebie liczyć. Ty na mnie też możesz. Wiesz o tym, prawda?
Oprócz tego w tylu sprawach mi pomogłaś, że notki by nie starczyło, żeby wszystkko wymienić.
Ty pewnie będziesz twierdzić, że nic nie zrobiłaś. Często tak mówisz, kiedy Ci za coś dziękuję.
Więc dziękuję, że jesteś. JEMU  dziękuję.


A na koniec powiem Ci "na ucho", że podczas naszych rozmów często się uśmiecham. Nie do komputera.
Do Ciebie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz