8 listopada 2012

DLA CIEBIE

Jezu... ludzie często zachwycają się moim blogiem, notkami. Mówią, że pięknie piszę. A mnie zawstydzają i onieśmielają, i dziwią ich słowa... Ostatnio piszę bardzo, bardzo osobiste, wręcz intymne rozważania, notki. Piszę je do Ciebie, mój Ukochany... przede do Ciebie. Jest to taka moja forma modlitwy. Rozmowy z Tobą. I nie patrzę na to czy są piękne, czy nie. Ale na to, czy są prawdziwe. To dla mnie najważniejsze. I są prawdziwe, szczere. Ty wiesz...
Czasem chciałabym, żeby oprócz Ciebie nikt tego nie czytał. Tylko TY. Piszę z potrzeby serca. Z miłości do Ciebie. Dlatego to co piszę jest intymne... coraz bardziej. Wiesz przecież... Pragnę najbardziej, żeby Ci się one podobały.
Jeśli jednak inni to czytają, to bardzo bym pragnęła, żeby to Ciebie chwalono, wielbiono i Tobie dziękowano, a nie mnie. Tylko CIEBIE. Boga. Do Ciebie piszę.
I dla Ciebie. Mój Ukochany.

4 komentarze:

  1. Ja pisałam co o tym myślę. Ty patrzysz na to inaczej. I nie zamierzasz tego zmieniać. Masz prawo.
    Podsumowując jednym zdaniem: nie rozumiem, ale szanuję.

    P.S Jeśli nie chcesz, żeby inni to czytali, załóż hasło.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bądź uwielbiony Panie za to, ze stworzyłeś Monikę:) rut

    OdpowiedzUsuń
  3. Pięknie piszesz Moniko, bo Twój Ukochany jest Piękny :-) mam nadzieję, że On się na mnie nie pogniewa, kiedy widzi że czytam Twoje zapiski dla Niego :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cieszę się, że je czytasz, Olgo :) I On takze się cieszy.

    OdpowiedzUsuń